Źródło: petcondoms.org
Twój pies ma ochotę na suczkę sąsiadów? Kot wychodzi wieczorami na długie godziny i boisz się, że zachowuje się nieodpowiedzialnie? Od teraz masz rozwiązanie: prezerwatywy dla psów i kotów Animal Instincts.
Informacje o tym, jak i skąd zdobyć prezerwatywy dla zwierząt znajdziesz na stronie petcondoms.org. Zgodnie z treścią strony, po kliknięciu w odpowiednie linki dowiesz się także, jak zakładać prezerwatywę swojemu pupilowi, jak rozpoznać, czy twój czworonożny przyjaciel nie jest przypadkiem uzależniony od seksu i jak przemówić mu do rozsądku, tak aby już zawsze się zabezpieczał. Strona obiecuje też pomoc w doborze odpowiednich prezerwatyw dla konkretnych potrzeb naszego psa czy kota.
Have you had „the talk” with your pet? You need to. Here’s how: http://t.co/btA6lC6sIE #petcondoms pic.twitter.com/NIgCSgf3gh
— San Francisco SPCA (@sfspca) October 3, 2013
Spokojnie – po kliknięciu w którykolwiek z linków wszystko staje się jasne. To tylko akcja zorganizowana przez mieszczący się w San Francisco oddział SPCA czyli Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwa Wobec Zwierząt. Kampania ma na celu przypominanie właścicielom zwierząt, jak ważne jest sterylizowanie swoich pupili. Po kliknięciu we wspomniane linki pojawia się informacja “c’mon, there’s only one real fix. Spay or neuter your pet.” (Daj spokój, istnieje tylko jeden skuteczny sposób. Wykastruj lub wysterylizuj swojego zwierzaka). Jest też podany numer telefonu, pod którym od razu można umówić wizytę u weterynarza, a także link do kliniki SF SPCA Spay/Neuter Clinic w San Francisco.
Pleasure without the excess puppies #petcondoms pic.twitter.com/tMSLqWX1Yt
— Eddie Codel (@ekai) September 29, 2013
Oprócz działań w internecie, w parkach San Francisco pojawiły się atrapy automatów z prezerwatywami dla psów i kotów, imitujące te prawdziwe, które są w USA dość powszechne. Po naciśnięciu przycisku zamiast obiecanej darmowej prezerwatywy dla naszego pupila dostajemy ulotkę . Akcja wywołała spory szum w mediach społecznościowych, i blogosferze. Informowały o niej m.in serwis kampaniespoleczne.pl czy Huffington Post.
Kampania może niektórych szokować, jednak większość komentujących wyraża się o niej w samych superlatywach. W przypadku kampanii społecznych najważniejsze jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat problemu, wywołanie dyskusji i zaangażowanie do działania. I choć taka tematyka to dość grząski teren, to myślę, że organizatorom udało wybrnąć znakomicie i spełnić założenia w stu procentach.
Komentarze