Serwis agregacji treści Strims.pl padł. Po wejściu na adres, pod którym dotychczas dostępny był serwis, trafiamy na landing page Nazwa.pl.
Czym tak właściwie był Strims? Projekt powstał w marcu ubiegłego roku jako alternatywa dla Wykopu, gromadząc część spośród jego niezadowolonych użytkowników. Przez większość czasu serwis nie przyciągał szczególnie dużej liczby odwiedzających, aż do słynnej afery zbożowej na Wykopie, która wywołała sporą migrację. Od tamtej pory można tak naprawdę mówić o społeczności Strims.pl.
O ile Wykop.pl powstał jako kopia amerykańskiego serwisu Digg, Strims bardziej wzorował się na Reddicie. Za całym projektem stał jeden anonimowy internauta, ukrywający się pod nickiem Strims. Twórca portalu administrował nim w bardzo specyficznym stylu – nie słuchając zupełnie sugestii użytkowników i wprowadzając zmiany bez uprzedzenia.
Użytkownicy serwisu, którzy przecież stanowili o jego sile i dostarczali wszelkich treści mieli za złe administratorowi, że zupełnie nie zwraca uwagi na ich głosy. Wielokrotnie więc wyrażali swoje niezadowolenie i próbowali nawiązać konstruktywną dyskusję ze Strimsem. Ten jednak najprawdopodobniej obraził się na wszystkich i po prostu odłączył serwis od domeny. Bez najmniejszego ostrzeżenia i uprzedzenia. Razem z portalem zniknął też fanpage serwisu na Facebooku, a jeden z ostatnich statusów mówił o końcu “narzekaczy”.
Z jednej strony warto pamiętać, że założyciel i administrator serwisu ma pełne prawo rozwijać go w takim kierunku, w jakim sobie zamarzy. Podobnie też może zabrać swoje zabawki i zamknąć serwis. Jednak trudno budować tego typu serwis, oparty w głównej mierze na treściach wynajdowanych lub tworzonych przez użytkowników, nie słuchając ich sugestii. Jednak natura nie znosi próżni i część byłych użytkowników już pracuje nad nowym projektem, o roboczej nazwie STRI.MS. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Komentarze