Od środy pięć serwisów ma możliwość osadzania publicznych postów z Facebooka na swoich stronach, a więc tego, co można robić z tweetami już od 2010 roku. Do tej pory osadzanie postów z najpopularniejszego serwisu społecznościowego możliwe było jedynie za pośrednictwem zewnętrznych narzędzi, jednak wkrótce ma się to zmienić.
Na tę chwilę opcję „embed this post” udostępniono pięciu amerykańskim serwisom: technologicznemu Mashable, informacyjnym Huffington Post i CNN, sportowemu Bleacher Report i serwisowi o celebrytach People. Na razie tylko te witryny mogą eksperymentować z takim urozmaicaniem swojego kontentu, ale w nieokreślonej przyszłości opcja ta ma być ogólnodostępna.
Tak wygląda post osadzony na zewnętrznej stronie. Źródło: http://edition.cnn.com/2013/07/31/tech/social-media/facebook-embed-posts/index.html?iref=allsearch
To kolejna próba lepszego zagospodarowania publicznych postów po czerwcowym wprowadzeniu hashtagów, również znanych wcześniej z Twittera. Mimo, że tylko około 28% wszystkich postów na Facebooku jest publicznych, to wciąż liczba takich postów robi wrażenie. Jeden rzut okiem na popularną ostatnio infografikę z bloga Qmee uświadamia nam, że te 28% to i tak prawie dwa i pół raza więcej niż liczba wszystkich tweetów w tym samym czasie. Jest więc co zagospodarować – blogerzy, marketingowcy, przedstawiciele e-commerce i inni związani z internetem powinni już zacierać ręce. Dla samego Facebooka natomiast, może to być dość znaczące źródło nowego ruchu z zewnątrz.
Komentarze