Wrzesień to dla świata nowych technologii bardzo gorący miesiąc, obfitujący w prezentacje nowych produktów i rozwiązań oferowanych przez największych graczy na rynku. Nie inaczej jest w tym roku i choć wrzesień nie zdążył się na dobre zacząć, to pierwsze tego typu wydarzenia mamy już za sobą, głównie za sprawą rozpoczynających się właśnie berlińskich targów elektroniki użytkowej IFA 2013.
Jak na razie najciekawiej targi IFA 2013 zaczęło Sony. Japoński koncern zaprezentował tak wiele nowości, że trudno się zdecydować od czego zacząć. Więc chyba zaczniemy od nowego flagowego smartfona od Japończyków, a mianowicie Sony Xperia Z1.
Nowe cacko od Sony jest wyjątkowe przede wszystkim ze względu na połączenie świetnej wytrzymałości z eleganckim wyglądem. Z1 jest przecież w pełni wodoodporny, a ramka została wykonana z jednego kawałka aluminium. Mimo to, nowy popisowy smartfon tokijskiej firmy prezentuje się niezwykle lekko. To sprawka dużego stosunku szerokości i wysokości do grubości całego urządzenia, a także oszklonej tylnej powierzchni. Mamy więc ładny, smukły i wydajny telefon na Androidzie w wersji – tu niespodzianka – 4.2.2 a nie najnowszy 4.3. Czterordzeniowy procesor Qualcomm MSM8974 oraz 2GB RAM to potężne wnętrzności. Pamięć wewnętrzna w najdroższej wersji wyniesie 16 GB a dzięki slotowi kart pamięci microSD będzie do niej dołożyć kolejne 64 GB. Nie będzie też na pewno mowy o narzekaniu na aparat – ten ma mieć 20,7 megapikseli, a przednia kamerka to także imponujące 2 megapiksele, co oznacza, że obie kamery pozwolą na nagrywanie filmów w pełnym HD.
Skoro już jesteśmy przy aparatach, to zgodnie z przewidywaniami, w Berlinie pojawiły się też niezwykłe moduły aparatu do użycia z urządzeniami mobilnymi, o których wspominałem kilka tygodni temu. Obiektywy QX10 i QX100 mają wbudowane matryce, a ten ostatni jakością zdjęć ma dorównywać świetnemu kompaktowi Sony RX100M II. Warto też zwrócić uwagę na cenę, która ma być niezwykle atrakcyjna – model QX10 ma kosztować zaledwie 250 dolarów, a QX100 500 dolarów. Ten drugi jest więc o 250 dolarów tańszy niż wspominany przeze mnie kompakt.
Ostatnia rzecz, o której chcę wspomnieć, to świetnie zapowiadający się tablet Sony Vaio Tap 11, które może mocno namieszać i być może znacząco wpłynąć na pozycję systemu Windows 8 w świecie tabletów. Vaio Tap 11 łączy w sobie cechy tabletu z ultrabookiem, a to za sprawą towarzyszącej mu klawiatury z touchpadem i rysikiem. Klawiatura jest całkowicie niezależna, w przeciwieństwie do np. Asusa Transformera nie jest na stałe doczepiona do tabletu. W przypadku konieczności transportu możemy przyłożyć klawiaturę do ekranu, dzięki czemu będzie chronić matrycę, utrzymywana stabilnie dzięki magnesom. Niestety, na razie nie wiadomo jaka będzie cena Vaio Tap 11, ale jeśli będzie porównywalna z Surface Pro, to chyba będziemy mieli nowego lidera wśród tabletów z Windows 8 z najwyższej półki.
Sony Vaio Tap 11
Jak na wstępie powiedziałem, wrzesień dopiero się zaczął, więc jeszcze wiele przed nami. W najbliższych dniach opiszę jeszcze na pewno sporo nowości z berlińskich targów, zwłaszcza nowinki zaprezentowane przez Samsunga, z Galaxy Note III i zegarkiem Galaxy Gear na czele. Jednak przede wszystkim nie mogę się już doczekać wtorkowej konferencji Apple, na której prawie na pewno zobaczymy dwa nowe iPhone’y.
Komentarze